Manuela Gretkowska Przeprawa Wydawnictwo Znak litera nova, Kraków 2023 Rekomendacja: 4/7 Ocena okładki: 4/5 Okrakiem… Przeprawa – albo przyprawa, zaprawa, naprawa, poprawa, doprawa, odprawa, wyprawa… Każde z tych graficznie i fonetyczne podobnych do siebie słów mogłoby zająć miejsce pierwszego z nich na stronie tytułowej nowego tomu Gretkowskiej. Nowego tomu czego? Rozważywszy wiele „za” i „przeciw”, naczytawszy się (co tam naczytawszy – treściami opiwszy się jak bąk…) opasłych słowników, filologicznych podręczników i przewodników po gatunkach literackich, skłoniłem się ostatecznie ku zdefiniowaniu „Przeprawy” jako autobiograficznej monografii – zapisków z życia autorki, ilustrowanych. Fotografie bowiem na froncie okładki oraz na przedniej i tylnej wyklejce są z życia – jak najbardziej. A czemu monografia? Bo wszystko kręci się autotematycznie wokół autorczynego zamysłu wyprowadzenia się z Polski kędyś ku południowi (bo Północ odpadła: za zimno – a i klimat społeczny zdecydowanie się pogorszył). Nie uprzedzając demaskatorsko rozwoju wypadków, nieśmiało zaznaczę, że wyszło pani Manueli jak zwykle, po polsku (od czego uciec chciała) – rozkrokiem, okrakiem, szpagatem, oklepem. Ale te zastępniki przeprawy? Po lekturze zastanówcie się: czy wszystkie pasują – jednej mniej, drugie więcej. Razem i każdy z osobna. Ale z tym mniejsza – to tylko słowne igraszki. Istota rzeczy samej polega na tym, iż Gretkowska…
Title: Pakuję walizkę Author: Marcin Król Genre: esej polityczny Publisher: Wydawnictwo Iskry, Wrszawa Release Date: 24 12 2021 Pages: 231 Marcin Król Pakuję walizkę Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2021 Rekomendacja: 5/7 Ocena okładki: 4/5 Filozof o drogę nie pyta… W przypadku krytycznej analizy i takiegoż opisu dzieła historyka idei, czyli badacza zaprzeszłych produktów myśli ludzkiej (nie każdej myśli oczywiście – o czym za chwilę…) wydaje się niezbędna pewna dwoistość spojrzenia. Przyglądamy się zatem, jakimże to dawnym i niedawnym ideom nasz historyk poświęcił (a właściwie poświęcał) najwięcej uwagi w ciągu swego procesu badawczego (odnotowując też te idee, którym czasu poświęcał mniej…). Zidentyfikowanie obszaru głównych zainteresowań wiele mówi. Jeżeli nasz badacz idei całe życie zajmował się transcendentalną legitymizacją władzy monarszej, a habilitował się z tennoizmu (po półrocznym stypendium w Kioto) – możemy sobie darować dalsze dociekania. Lecz jeśli na przykład tkwił w nurcie opisywania demokratycznych fundamentów władzy w państwie prawa (nawet jeśli czynił to w czystym duchu Kelsenowskim) – zasługuje na baczniejszą uwagę i lekturę (jeśli publikował). Bo zapewne ma to związek (bliższy niż myślicie) z praktyką polityki dnia powszedniego. W bezmiarze dorobku myśli ludzkiej – tylko tym wypowiedzianym, jakoś sformułowanym, zapamiętanym, zapisanym, rozpowszechnionym, skodyfikowanym – idee, którymi chce zajmować się historyk, wyróżniają…