W Polsce, czyli wszędzie. Rzecz o upadku i przyszłości świata

Edwin Bendyk   W Polsce, czyli wszędzie. Rzecz o upadku i przyszłości świata Wydawnictwo Polityka Sp. z o.o., Warszawa 2020 Rekomendacja: 5/7 Ocena okładki: 3/5 Kongres ślepych linoskoczków na klifie Seneki Nad potoczkiem hań, wedle Łysej Polany, gazda pewien z Bukowiny siedział sobie na gałęzi okazałego buczka i zawzięcie rżnął takową gałąź piłą ode pnia. Na co nadszedł od Palenicy ceper jeden i gado: – Gazdo, jak będziecie tak rżnąć, to zarozki do potoka rzycią spadniecie, prosto na kamienie. – Yiii! – sceptycznie i ze wzruszeniem ramion odparował gazda, rżnięcia nie przerywając. Na takie dictum ceper też wzruszył ramionami i odszedł we gmie ku Wierch Porońcu. Jescek cień ostry onego było widać, jak gałąź trzasła i gazda rymsnął rzycią na kamory. Rozcierając ręką bolący zadek przez portki bukowe, cyfrowane, z niechętnym podziwem mruknął – Prorok jakowyś, czy co? Dykteryjka ta zawsze mi się przypomina, gdy biorę do ręki księgę jakowąś mądrą o przesłaniu pro futuro, dającą wykład o tym, co się stanie niebawem (lub bawem w najlepszym razie…), jeśli nie przedsięweźmiemy kroków następujących… W tym momencie autor wylicza enumeratywnie, co takiego mianowicie zrobić nam wypada. Co mianowicie? A to różnie. Ale przeważnie to postulaty z zakresu ekologii, dbałości o klimat i…

Nowy pragmatyzm kontra nowy nacjonalizm
dysputa polityczna / 20 października 2017

Grzegorz W. Kołodko, Andrzej K. Koźmiński  Nowy pragmatyzm kontra nowy nacjonalizm Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2017 Rekomendacja: 5/7 Ocena okładki: 3/5 Duży drink bo kot ma rację, czyli jak dwaj profesorowie objaśniają świat i przewidują przyszłość Grzegorz W. Kołodko oraz Andrzej K. Koźmiński – nominalnie dwaj profesorowie ekonomii (z tym, że pierwszy w zakresie tzw. strategii rozwoju, drugi – zarządzania; i do tego jeszcze socjolog). Ale personalne znaczenie każdego z nich z osobna daleko wykracza poza wąsko pojmowany „portfel” ekonomicznej nauki i ekonomicznej praktyki. Innymi słowy: to nie są spece od żonglowania PKB, deficytem budżetowym, stopą kredytową czy fluktuacjami średnioterminowymi Dow-Jonesa… Chociaż to oczywiście potrafią, jakby co. Obaj są intelektualistami wysokiej próby, interdyscyplinarnymi liderami, z ogromnym doświadczeniem teoretycznym i praktycznym (oraz politycznym: Kołodko był wicepremierem i ministrem finansów…), tudzież wyszlifowanym w najlepszych uniwersytetach świata talentem komunikatywnego, przekonującego argumentowania oraz – nolens volens – talentem erystycznym. No i z wyobraźnią wysokich lotów. Więc gdy dwaj takiego kalibru uczeni siadają do dysputy o ni mniej, ni więcej, tylko o przyszłości świata, wypada dobrze się wczytać w jej zapis, zapamiętać jak najwięcej. Jakby się udało coś zrobić, byłoby jeszcze lepiej. Ale to naiwne, magiczne i historycznie nieuprawnione mniemanie… Można też oczywiście popróbować…

Polska Ludowa
dysputa polityczna , historia / 8 lipca 2017

Karol Modzelewski, Andrzej Werblan Polska Ludowa Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2017 Rekomendacja: 5/7 Ocena okładki: 4/5 Dialogi nad ogniskiem straconych nadziei, zmarnowanych szans… Starsi panowie dwaj (roczniki 1937 i 1924…). Ten starszy – kresowiak z Tarnopola – wrócił do kraju w szeregach I Armii WP, był działaczem PPS i PZPR (do końca) – m.in. kierownikiem wydziału KC PZPR, członkiem Komitetu Centralnego, sekretarzem KC, a od 1980 roku (krótko!) nawet członkiem Biura Politycznego. Był też długo wicemarszałkiem Sejmu. A prócz tego – bez żadnej partyjnej lipy – zawodowym historykiem dziejów najnowszych, profesorem, dyrektorem „Marleny” (instytutu problemów marksizmu-leninizmu), naczelnym redaktorem „Nowych Dróg”. Jako emeryt Andrzej Werblan czynnym historykiem jest nadal… Ten młodszy urodził się w Moskwie i nazywał się Kirył Budniewicz (ojciec był słuchaczem szkoły oficerskiej, skazanym w trakcie czystek w armii na 8 lat łagru, mama była tłumaczką literatury…). Gdy mama związała się z polskim działaczem komunistycznym, chłopak dostał jego nazwisko: Modzelewski (imię lekko przerobiono na Karol). Przybrany ojciec (Zygmunt M.) był po wojnie polskim ministrem spraw zagranicznych między innymi, a Karol studiował historię, przyjaźnił się z Jackiem Kuroniem, napisał z nim sławny „List do Partii”, uznany za sztandarowy produkt tzw. rewizjonizmu (za co został skazany na 3,5 roku więzienia…). Po odsiadce…