Prawie nic. Józef Czapski. Biografia malarza
biografistyka / 26 kwietnia 2019

Eric Karpeles Prawie nic. Józef Czapski. Biografia malarza Przełożył Marek Fedyszak Wydawnictwo Noir sur Blanc. Warszawa 2019 Rekomendacja: 5/7 Ocena okładki: 4/5 To wszystko… Umówmy się od razu na wstępie i kategorycznie: Józef Czapski nie był najwybitniejszym polskim malarzem w XX wieku. Niezależnie od zastosowanych kryteriów klasyfikacji (wyjąwszy najbardziej subiektywne mniemania…), nie zmieściłby się w pierwszej dziesiątce dowolnego rankingu. Co najmniej trzej jego koledzy z Komitetu Paryskiego – Jan Cybis, Zygmunt Waliszewski i Artur Nacht-Samborski – uplasowali się wyżej na firmamencie sztuki polskiej, gdziekolwiek by ona była uprawiana… Bardziej znani byli i po prostu lepsi, rozpoznawalni i dobrze widziani (na ścianach galerii i prywatnych apartamentów takoż…). Zresztą takie oceny to rzecz względna, umowna i w gruncie rzeczy pozbawiona sensu. Ranking? Kryteria estetyczne są ulotne, konwencjonalne i subiektywne. Więc co? Wartość sprzedaży? Liczba wystaw indywidualnych i frekwencja na nich? Entuzjazm krytyki, liczba wzmianek, cytowań w mediach? Może jakiś plebiscyt? Albo częstotliwość fałszerstw czy naśladownictw? No nie… Istnieje wszakże coś takiego, jak domówiony i domyślny konsensus krytyków, znawców i koryfeuszy opinii. Wszelako – nawet mając na względzie i pilnej uwadze uzasadnione wątpliwości w kwestii doniosłości i wagi jakiejkolwiek klasyfikacji – przyjmijmy w trybie roboczym, że Józef Czapski wybitnym, wielkim malarzem nie był….

Umiera się tylko raz
kryminał / 11 kwietnia 2019

Robert Dugoni Umiera się tylko raz Przełożył Lech Z. Żołędziowski Wydawnictwo Albatros Sp. z o.o., Warszawa 2019 Rekomendacja: 3/7 Ocena okładki: 3/5 Jak wyjść z pułapki na kraby? Kurt Schill miał nową czternastostopową aluminiową łódź i w związku z tym nabytkiem nieco długów. Miał rozeznane wydajne łowisko krabów w cichym zakątku, odosobnionym akweniku cieśniny Puget i determinację, by postawić pułapkę, choć trwał jeszcze okres ochronny – ale właściciele restauracji dobrze płacili gotówką z ręki do ręki. A on miał potrzeby – jak to szesnastolatek z liceum – o których z ojcem przecież nie było co gadać… Dlatego jeszcze przed świtem zepchnął swą łódź na wodę i popłynął podebrać połów z kosza-pułapki… Ale tego ranka nie miał szczęścia. Nie tylko przypadkiem wyciągnął nie swój kosz z dna, ale jego zawartością musiał zainteresować policję w Seattle, by nie ściągnąć sobie na głowę większych kłopotów… Zawartość pułapki na kraby to wyzwanie dla Sekcji Ciężkich Przestępstw Kryminalnych – młoda kobieta przed trzydziestką, zastrzelona (precyzyjnie – w głowę…) i upakowana w koszu na kraby najwyżej przed kilkoma dniami, ze śladami zabiegu chirurgicznego zmieniającego rysy twarzy (numery seryjne na implantach pomogą w identyfikacji…). Ale dlaczego trafiła na łowisko krabów w cieśninie Puget i kto jej w…

Wyższa lojalność. Prawda, kłamstwa i przywództwo

James Comey Wyższa lojalność. Prawda, kłamstwa i przywództwo Przełożył Andrzej Wojtasik Wydawnictwo Insignis, Kraków 2019 Rekomendacja: 4/7 Ocena okładki: 3/5 Alicja (policja?) w Krainie Czarów Dyrektor Federalnego Biura Śledczego (czyli po prostu FBI) to – zważywszy na ustawowe uprawnienia Biura – niezwykle ważna postać, wręcz kluczowa, zarówno w formalnej, jak i nieformalnej strukturze systemu sprawowania władzy w USA… Od epoki wszechpotężnego Johna Edgara Hoovera minęło już wprawdzie sporo czasu i żaden z jego następców nawet nie zbliżył się do pozycji tamtego „inżyniera kadr” i „kolekcjonera haków”, ale zawszeć dyrektor FBI to ktoś de facto ważniejszy, niżby na to wskazywała jego pozycja na drabince formalnej hierarchii urzędowej w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej… To niby tylko szef jednej z agencji federalnych, czyli formacji o charakterze policyjnym, tyle że powołanej (już w 1908 roku) do ścigania najpoważniejszych przestępstw. Potem to sformalizowano do tzw. przestępstw federalnych (ich katalog ustawowy to fragment „twardego rdzenia” podstawowej wiedzy prawniczej w USA – tamtejsze prawo jest pod tym względem niezwykle skomplikowane…). Biuro pełni też funkcje kontrwywiadu, nadzoru nad rezerwatami Indian oraz policji etycznej, czyli strażnika moralności dla funkcjonariuszy najwyższych władz państwa, prezydenta nie pomijając. Więc taki koleś to jest ktoś… Powołuje go prezydent na jedną dziesięcioletnią kadencję za…