Mariolina Venezia Kamienne miasto Przełożył Krzysztof Żaboklicki Wydawnictwo Noir sur Blanc, Warszawa 2024 Rekomendacja: 3/7 Ocena okładki: 3/5 Tropem niedużej perfekcjonistki No cóż, nawet na pojemnym i chłonnym rynku rozrywki kryminalnej ulokowanie (z sukcesem) nowego cyklicznego bohatera powieściowej serii nie jest przedsięwzięciem łatwym. Ale Mariolina Venezia ani nie kalkulowała zysków i strat, ani nie zastanawiała się długo nad pomysłem, ani nie spekulowała, jaka formuła kreacji przyjmie się najlepiej (za to jak najmniejszym kosztem). Poszła przebojem na skróty i wymyśliła bohatera (żeby nie było – od razu seryjnego) w zasadzie mocno różniącego się od standardu fabularnego włoskiej powieści kryminalnej (i zarazem mocno w ten standard wpasowanego pod niektórymi względami…). Bo ten włoski standard jest poniekąd specyficzny. „Seryjna osoba śledcza” na ogół jest policjantem jednej z dwóch ważniejszych formacji – karabinierów albo policji państwowej; funkcjonariusza policji finansowej czy gminnego posterunkowego raczej w literaturze nie spotkasz – ich kreacyjne możliwości narracji fabularnej są raczej mało atrakcyjne prozatorsko… „Seryjna osoba śledcza” jest oficerem oczywiście – komisarzem zapewne albo nawet inspektorem. Ma mniej więcej czterdzieści lat, choć zdarza się, że zbliża się do pięćdziesiątki; ten przedział wiekowy ma same zalety fabularne: już duże doświadczenie, do tego w sile wieku – żadnego wypalenia ani tęsknoty za…