J.S. Monroe (Jon Stock) Znajdź mnie Przełożyła Agnieszka Walulik Grupa Wydawnicza Foksal Sp. z o.o. Rekomendacja 3/7 Ocena okładki: 2/5 Pochwała wytrwałego tropienia Thriller sensacyjny – ściślej: szpiegowski – to nie jest gatunek prozy popularnej, który byłby łatwy i przyjemny (w uprawianiu) dla jego autorów. Przeciwnie: wymagający jest jak cholera, a błędów, nonszalancji i dezynwoltury nie wybacza. Słabych demaskuje z szyderczym upodobaniem i eliminuje z rynku, zanim zdążą się nacieszyć pachnącymi farbą drukarską, lakierem i klejem introligatorskim autorskimi egzemplarzami swego debiutu. Brutalna bezwzględność tego gatunku literackiego jest powszechnie znana, ale mimo to tłumy adeptów (i ich wydawców) gromadzą się w cieniu bezwzględnej gilotyny, by z pokorą poddać się wyrokom krytyki i szturmującej księgarnie („szturmującej” weźcie w cudzysłów i dołóżcie jakiś ironiczny akcencik…) publiczności. Żarty żartami, ale w przypadku literatury sensacyjnej tort do podziału bywa osobliwie tłusty: nakłady idące w miliony, tłumaczenia na wszystkie języki świata, sprzedawane na pniu i za miliony opcje do adaptacji filmowych i telewizyjnych – to tylko najważniejsze ze spodziewanych pożytków… Więc w czym problem – wystarczy mieć dobry towar, który się na chłonnym rynku wybroni z mniejszą lub większą bidą… Ba, rzecz w tym, kto zamawia towar, kto ustanawia reguły gry, wzorce i standardy. Literatura sensacyjna…