AJ Pearce Droga pani Bird Przełożyła Katarzyna Makaruk Wydawnictwo Literackie, Kraków 2020 Rekomendacja: 4/7 Ocena okładki: 3/5 Rewolucja panny Emmeline pod bombami No, no – bez przesady z tą rewolucją! Nie ma tu mowy o żadnej ruchawce społeczno-politycznej w celu zdobycia władzy, do tego ruchawce silnie bombardowanej przez wraże eskadry starego reżimu. Słówka „rewolucja” pozwoliliśmy sobie użyć w kontekście znacznie łagodniejszym niż gwałtowna zmiana stosunków społecznych i politycznych, z użyciem metod zbrojnych i radykalnych, w środkach niezbyt przebierających. Idzie mianowicie o rewolucję obyczajową… W zasadzie bezkrwawą, tyle że wywracającą na nice poglądy i zasady moralne – co też prowadziło do ofiar, jeno w warstwie raczej symbolicznej (bez potrzeby organizowania pogrzebów). Od chwalebnego końca epoki wiktoriańskiej Wielka Brytania doznała kilku poważnych wstrząsów natury obyczajowej. Już wojna światowa (zwana później pierwszą – nie bez powodu…) wymusiła zmiany w traktowaniu kobiet, które u zaprzeszłych liderek wiktoriańskiej opinii publicznej wywoływały spazmy, histerie i gwałtowne reakcje organizmu. Daleko było do równego traktowania obu płci (traktowania się nawzajem – powiedzmy otwarcie, bo przecież nie chodziło o równe traktowanie przez kogoś trzeciego, arbitra jakowegoś…), ale doszło do poważnych wyłomów w wiktoriańskich fortyfikacjach. Potem przyszła walka o prawa wyborcze kobiet (zrównane z męskimi dopiero w 1928 roku) i…