Neponset
miscellanea , proza polska / 10 lipca 2016

Agnieszka Osiecka Neponset Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2016 Rekomendacja: 5/7 Ocena okładki: 3/5 Nad rzeką, która już prawie nie płynie… Wiele lat temu, pisząc o książce „Szpetni czterdziestoletni” nazwałem Agnieszkę Osiecką „poetką miedzianej pięciogroszówki”, na myśli mając taką monetę obiegową z lat 50. ubiegłego stulecia (techniczne rzecz ujmując, była chyba z brązu – stopu miedzi i cyny…), która w obrocie wielkiego znaczenia zapewne już wtedy nie miała (co można było za 5 groszy kupić, chyba tylko małą torebkę oranżady w proszku…) ale dla zawodowego niemalże gracza w cymbergaja była ważna… No i dla wagarowicza – pięciogroszówka idealnie nadawała się do wywalenia instalacji elektrycznej w budzie, osobliwe w jesienne mroczne popołudnie (szkoła działała na dwie zmiany…) – wystarczyło włożyć piątkę zamiast tzw. lamelki w starej sieci 110 voltów… Parę sekund strachu. Zanim elektrykę naprawiono, lekcji nie było. Tę właśnie monetę miałem na myśli – symbol czegoś zdawkowego. Okruszka, krótkotrwałego przemknięcia przez scenę życia, nietrwałego wrażenia, drobiazgu. Projektu listu na paczce zapałek. Gumki recepturki, karty z kompletu czarnego piotrusia zapisanej ściągą na matmę, pudełka po wawelach pełnego stalówek, kawałka łowickiej wycinanki z Mąkolic oraz łuski wigilijnego karpia na szczęście i forsę (ani jedno, ani drugie nigdy nie przyszło…). Wtedy wydawało mi…